Świat się zmienia, a wraz z nim technologie, trendy i metody pracy. Jestem nauczycielem z 38 -letnim stażem pracy. Dobrze jest od czasu do czasu „odkurzyć” to, czego się kiedyś nauczyliśmy, pogłębić już istniejące kompetencje. Taką możliwość dało mi uczestnictwo w szkoleniu „Environmental Changes for Sustainable Schools” we Florencji.
Podczas kursu zdobyłam wiedzę na temat permakultury czyli jak uczyć dzieci, aby wychować ekologiczną, zdrową i świadomą społeczność, która będzie działać nie tylko dla siebie czy natury, ale również drugiego człowieka, dzieląc się nadmiarem posiadanego, by nic nie uległo zmarnowaniu. Ważne jest, by już od najmłodszych lat dzieci uczyły się, w jaki sposób szanować swoje otoczenie i dbać o planetę. Zakładanie ogródków kieszonkowych, stref zieleni w szkole i wokół niej to pierwsze kroki, by zadbać o dobrostan środowiska. Zdobyłam wiedzę , której nie znajdzie się nigdzie indziej, którą nie zawsze odnajdziemy w książkach czy na stronach internetowych. Wykwalifikowani trenerzy byli dla mnie skarbnicą wiedzy i doświadczeń. Ponieważ oprócz wiedzy teoretycznej dostarczyli mi wiedzy praktycznej. Był to czas wymiany doświadczeń uczestników szkolenia, dotyczących działań proekologicznych, które są realizowane w ich szkołach. Pracowaliśmy w grupach metodami aktywizującymi. W trakcie gościłam także w ogrodzie miejskim Orti Dipinti. Stworzyli go pasjonaci mieszkający we Florencji. Miejsce to, przypomina zieloną oazę, otoczoną kamiennymi budynkami. Funkcjonowanie ogrodu opiera się na recyclingu i biodegradacji. Rośliny są tu uprawiane w ekologiczny sposób, tzn. bez używania środków chemicznych, a sprzęty użytkowe zostały wykonane z naturalnych materiałów. W ogrodzie można się zrelaksować i poczuć terapeutyczną moc roślin.
Uczestnictwo w szkoleniu to również doskonała okazja do rozwijania kompetencji językowych. Mój poziom znajomości języka angielskiego nie jest wystarczający. Miałam wielkie obawy jak sobie poradzę. Jednak życzliwe podejście trenera i uczestniczek z Hiszpanii pomogło mi w rozładowaniu tego stresu. Często chcąc się porozumieć pomagałam sobie translatorem, rysunkami i gestami.
Uczestnictwo w kursie dało mi także możliwość zwiedzenia Florencji.To miasto niezwykłych miejsc i zabytków. Stosunkowo wszędzie jest blisko, praktycznie za każdym rogiem odkrywałam nowe wspaniałe ulice, zaułki, pałace, kościoły, czy muzea.
A oto miejsca, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci jako szczególnie piękne:
-Piazza della Signoria czyli Plac Pomników. Najważniejszą budowlą przy Placu Pomników jest Palazzo Vecchio, czyli dosłownie Stary Pałac .Tuż obok Starego Pałacu usytuowana jest nieziemsko piękna Fontanna Neptuna i kopia posągu przedstawiającego Dawida.
-Niezwykłe muzeum Galerii Uffizi - ile tam jest znanych dzieł…! Rafael, Tycjan, Michał Anioł, Caravaggio i najsłynniejszy obraz " Narodziny Wenus".
- Katedra Santa Maria del Fiore, która zachwyci każdego, kto zobaczy jej bogato zdobioną fasadę, jest tam tyle szczegółów, tyle niespotykanych zdobień: mozaik, płaskorzeźb, rzeźb, rozet, portali.
-Sklepiki z luksusową biżuterią ze złota na moście Ponte Vecchio nad rzeką Arno.
-Ogród Boboli, który rozciąga się na powierzchni niemal 11 hektarów z licznymi zbiornikami wodnymi, fontannami, alejkami i rzeźbami wśród pięknej przyrody,
-Wzgórze Michała Anioła, gdzie roztacza się najlepszy widok na miasto. Warto pozostać aż do zapadnięcia zmroku, by podziwiać oświetloną panoramę Florencji.
-Spacer uliczkami po drugiej, południowej stronie Arno i zaglądanie do ukrytych warsztatów szewców robiących buty na zamówienie, restauratorów dzieł sztuki, krawców, malarzy, złotników, garbarzy, garncarzy, stolarzy, florystów…To miejsce , gdzie czas się zatrzymał.
Florencja to także wspaniała kuchnia, choć nieskomplikowana to jednak zaskakująca różnorodnością produktów i ziół. To tutaj najprostsze dania nabierają wyjątkowego smaku. Miałam możliwość spróbowania pizzy, pansotti z ziemniakami i ricottą, spaghetti carbbonara i cannelloni ze szpinakiem. "Wisienką na torcie" są sycylijskie rurki cannoli z ricottą i pistacjami oraz toskańskie cantucci z migdałami, które najlepiej smakują w połączeniu z włoską kawą.
Pobyt we Florencji to czas niezapomnianych wrażeń , doznań smakowych i żródło nowej wiedzy.
Dorota Nogacka
#FunduszeUE #FunduszeEuropejskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz